Kolejne wesele. Siedzę tu i nudzę się, właściwie nikogo nie znam. Nawet się trochę upiłem, ale jakoś tego nie czuję. Pomieszałem wszystko co było i nie czuje się lepiej. Bimber jest paskudny, nawet wypiłem trochę wódki, ble. Nie wiem, czy dobrze robię. Chyba zaraz zamówię taxi i wrócę zurück nach Hause.
A najlepsze, że na poniedziałek mam przeczytać Wesele Wyspiańskiego.
R.
ale imprezujesz:D
OdpowiedzUsuńa ja mam na poniedzialek 40 zadan z biologii :D lacze sie w bolu
haha tak, ja-imprezowicz :D
Usuńwspółczuję, ja siedzę nad milionem zadań z chemii ;/