10/15/2014

[201]

Przepraszam, że nie piszę, ale ostatnio nie czuję się najlepiej. W szkole jakoś leci, dostałem 4 z granic ciągów, ale dzisiejszy sprawdzian z bio z rozrodczego musiałem przełożyć na poniedziałek. Pomimo kilku dni wolnego nie wyrobiłem się. Cóż, piątek i sobotę spędziłem właściwie bezproduktywnie, dopiero w niedzielę ruszyłem matmę, kontynuacja była w poniedziałek.
Jutro mam ową matmę, do której nie jestem w ogóle przygotowany, ale to nic. Później bio. Trochę pouczyłem się tych kwasów nukleinowych, powinno wystarczyć. No i jeszcze niemiecki, ale to też nic. Także jakoś leci, do przodu.
Rozmawiałem dziś z Sorką od bio i powiedziała, że cały materiał skończy ze mną do końca stycznia, ale od początku nowego roku mam już ostro powtarzać i trzaskać arkusze.
Robiąc dziś zakupy, kupiłem serek łososiowy. Dziwny smak, taki... łososiowy.
Późno już, lecę spać.
R.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uprzejmie informuję, że wszelkie formy dyskredytowania mnie i moich poglądów nie będą tolerowane, a komentarze tego typu - niezwłocznie usuwane.