10/08/2014

[208]

Trochę się nie odzywałem. Z bio z nerwowego dostałem 4+, myślałem, że będzie dużo gorzej. Teraz będę miał teoretycznie 4-dniowy weekend. Piszę teoretycznie, gdyż we wtorek 14 i tak muszę przyjść do szkoły na 2 ang i matmę, z tej ostatniej nawet mam sprawdzian z ciągów. Oby zaliczyć, naprawdę. Na angielski umówiłem się dosłownie 10 minut temu smsowo z Soreczką haha
Jestem wykończony fizycznie i psychicznie. Nie wysypiam się, nawet jak mogę pospać dłużej (6,5-7 h), śpię źle, tzn. albo się budzę w nocy/wcześnie rano, albo nie mogę zasnąć, albo jedno i drugie. Jestem głupi, bo stresuję się głupotami.
Przeziębienie już mi odpuściło, tylko jeszcze trzyma mnie katar. Otrivin cały czas w użyciu. Zrobiłem sobie ze dwa dni przerwy i teraz znowu 6-10 dni mogę sobie wciągać.
Cieszę się, bo polski i bio mam jednak całkiem na luzie. Nie wyrobiłem się z tym wszystkim na polski na poniedziałek, powiedziałem, że nie mam, bo się nie najlepiej czułem i spoko, nie ma sprawy. Z bio dzisiaj to samo.
Jutro na szczęście dopiero na 12 tylko na niemiecki. Potem szybko do domu i muszę trzaskać zadanka z trygonometrii, bo lecimy do przodu, a na piątek umówiłem się na 2 godziny matmy z rana i wypadałoby coś zrobić z tych przekształceń.
R.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uprzejmie informuję, że wszelkie formy dyskredytowania mnie i moich poglądów nie będą tolerowane, a komentarze tego typu - niezwłocznie usuwane.